Szukając alternatywnych metod zdobienia paznokci sięgnęłam po peny marki Ollie Nails. Rzecz określana jest jako innowacyjna, bowiem w jednym penie są dwa kolory (można je rozdzielać i dowolnie zestawiać), a każde takie urządzenie ma i pędzelek do tradycyjnego malowania, i cieniutką, precyzyjną końcówkę (microtip) do zdobień.
Przyznam, że rzecz mnie zafascynowała, ale jak się okazało nie jest tak prosta w użyciu. Malowanie pędzelkiem całkiem pominęłam, bo każda buteleczka mieści zaledwie 4,8 ml lakieru, który szybko skończyłby się, natomiast zdobienie jest dość uciążliwe. Wiele zależy od wprawy, ale malując paznokcie samodzielnie, naprawdę trudno uzyskać takie same wzorki na obu dłoniach (ostatecznie można malować wspólnie z siostrą lub przyjaciółką).
Microtip nie jest może nadzwyczaj precyzyjny, ale delikatne wzory i kropeczki wychodzą ciekawie. Trzeba jednak uważać, aby nie przyciskać buteleczki za mocno, bo lakieru wylatuje za dużo. Całkiem fajnie za to wychodzi frencz i wszelkie jego odmiany.
Lakier, nałożony nawet dość grubą warstwą szybko schnie, trzyma się bardzo dobrze i jest odporny na uszkodzenia. Ze zmywaniem nie ma najmniejszych problemów.
Zestaw, który posiadam to 2 peny, czyli 4 kolory lakieru (czerwony, zielony, złoty i srebrny), zamknięte w eleganckim, plastikowym etui (trochę jak do okularów). Do zestawu dołączona jest instrukcja i cieniutka igiełka do udrażnia zapchanego microtipa (jeszcze ani razu mi się nie przydała).
Waham się co do oceny, ponieważ rzecz bywa przydatna i trudno jej zarzucić cokolwiek, ale podczas zdobienia paznokci doskonale można się bez niej obyć, a dość wysoka cena (około 10 zł za jeden kolor) wcale nie zachęca do eksperymentów.
Producent | Ollie Nails |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 39.00 PLN |