Name: Mój krem nr 2
Brand: Fitomed

"Krem zawiera najlepsze składniki kosmetyki naturalnej o małym stopniu przetworzenia, są to: olej z ceramidami i lipidami, kremobaza Fitomed, woda mineralna, woda oczarowa, koncentrat liposomowy na naczynka, masło kakaowe.

Działanie: ochrona przed mrozem i wiatrem, nadmiernym wysuszaniem się skóry w ogrzewanych pomieszczeniach, zaczerwienieniem i pękaniem naczynek

Krem No 2 polecany jest głównie do cery suchej oraz suchej i dojrzałej ze skłonnością do pękania naczynek oraz do cery naczynkowej. Można go stosować do pielęgnacji całej twarzy w tym okolic oczu, zarówno na dzień jak i na noc, w zależności od indywidualnych potrzeb. Cerę naczynkową należy dodatkowo tonizować w temperaturze pokojowej czystą woda oczarową lub w rozcieńczeniu z wodą w proporcjach 1:1".

Jest zima, mróz, mocny wiatr, śnieg, gwałtowne zmiany temperatur, a ja ostatnio dużo przebywam na dworze. To sprawiło, że moja skóra zrobiła się miejscowo przesuszona, podrażniona i zaczerwieniona. Potrzebowałam dobrego kosmetyku chroniącego skórę przed niekorzystną aurą. Przeczytałam, że zimą najlepiej sprowadzają się kremy lipidowe, a że cenię kosmetykę ziołową, postanowiłam wypróbować krem nr 2 marki Fitomed.

Po złożeniu zamówienia otrzymałam świeżutki kosmetyk wyprodukowany zaledwie 2 tygodnie wcześniej. Taki kosmetyk należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od daty produkcji. Opakowanie kosmetyku (50 ml) jest proste, plastikowe, raczej mało wytrzymałe, prezentuje się niezbyt ciekawie, ale to o jego zawartość chodzi tu najbardziej.

Zaskoczyła mnie konsystencja kremu - nie jest ona typowa, jak dla drogeryjnych produktów. Krem jest na wpół twardy, przypomina mi prawdziwe masło. Mimo konsystencji, bardzo delikatnie rozprowadza się na skórze. Kosmetyk jest całkiem tłusty, a więc przy mojej tłustej cerze muszę bardzo uważać, aby nie przedobrzyć. Dobrze chroni skórę - odkąd go używam, nie wróciłam do domu z zaczerwienieniami, cera zrobiła się gładsza, miękka i zniknęły miejscowe przesuszenia. Minusem jest dla mnie to, że kosmetyk ten nie bardzo chce współgrać z moim podkładem koloryzującym, który po prostu się na nim maże. To dlatego, że krem nie wnika całkiem w skórę, zostawia lekko tłustawą powłokę na jej powierzchni.

Jeśli chodzi o zapach to właściwie nic nie czuję, chociaż przy głębszym powąchaniu da się wyczuć mleczny aromat.

Używam tego kosmetyku na dzień i żałuję tylko, iż nie ma w nim filtru przeciwsłonecznego.

Jest to ciekawy produkt, który warto przetestować.

Skład: Vitis vinifera seed oil, wheat germ oil, lecithin, ceramide 6, Kremobaza Fitomed (Trilaureth-4-Phosphate, Polyacrylacocoate, Glicerine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Propylen Caprylic/Caprylic Triglyceride, D-Panthenol, C13-14 Isoparaffin, Sodium Hyaluronate, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Laureth-7), Aqua, Hammamelis Virginia water, herb extracts: aesculus hippocastanum, hamamelis virginiana, arnica montana; glycerin, lecithin, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate, sorbitol, lactic acid, diazolidynyl urea, ascorbic acid, rutin, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Oleum kakao

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę